SPONSORZY GŁÓWNI

Oficjalny Partner Serwisu

11 sierpnia 2016

Mariusz Szyszko – wczoraj napracował się podczas pięciosetowej bitwy Polaków z Irańczykami i miast wygrzewać się na Copacabanie zdziwił się, że i w Brazylii może być zima… trochę inna niż nasza.

Mariusz Szyszko – wczoraj napracował się podczas pięciosetowej bitwy Polaków z Irańczykami i miast wygrzewać się na Copacabanie zdziwił się, że i w Brazylii może być zima… trochę inna niż nasza.

Gdy dzisiaj rano lekko zaspany rozsunąłem zasłony nie uwierzyłem własnym oczom. Co prawda wcześniej głośny szum zza okna lekko mnie niepokoił, ale tego co ujrzałem nie spodziewałem się. Połowa plaży zniknęła, olbrzymie fale oceanu w kolorze ciemnoszarym atakowały brzeg a wiatr zginał okoliczne palmy w pół. Sztorm, czyli jednak w Rio mamy zimę. Odwołano większość konkurencji odbywających się na świeżym powietrzu i wszystkie toczące się na wodzie.

Gorąco było wczoraj wieczorem, gdy nasi siatkarze wyrywali groźnym i walecznym Irańczykom zwycięstwo. Bardzo gorąco było w polskiej szatni, gdzie siatkarze cieszyli się z wygranej. Jeszcze goręcej musiało być dziennikarzom, których autobus został zaatakowany podczas powrotu do biur prasowych. Tu w Rio nie można się nudzić.

Pozdrawiam z Rio – Mariusz Szyszko