Już za kilka dni pożegnamy rok 2022, dlatego nadszedł czas podsumować osiągnięcia reprezentantów Polski na arenach międzynarodowych. Zaczynamy od siatkarzy plażowych, dla których był to nie tylko intensywny, ale i owocny rok. Biało-Czerwoni zdobyli piętnaście medali w międzynarodowych rozgrywkach – cztery, na dodatek z najcenniejszego kruszcu, były dziełem duetu Michał Bryl/Bartosz Łosiak.
Na wstępie przypomnijmy, że właśnie w 2022 roku, FIVB wprowadziło nowy format rozgrywek - Beach Pro Tour, w ramach którego na całym świecie organizowane są turnieje rangi Elite 16 (gdzie prawo udziału ma jedynie 16 najlepszych na świecie drużyn) Challenge i Futures. Jednocześnie rok 2022 otworzył nowy cykl olimpijski, dlatego doszło do wielu roszad w składach.
Michał Bryl i Bartosz Łosiak w minionym roku pokazali, że złoto to ich ulubiony kolor, zdobywając wyłącznie złote medale. Bryl i Łosiak połączyli siły i od samego początku błyszczeli na światowych arenach. Już w marcu, w swoim pierwszym starcie triumfowali w Beach Pro Tour Challenge w meksykańskiej Tlaxcali. W drodze po swoje pierwsze wspólne trofeum Biało-Czerwoni stracili tylko jednego seta, zdobywając uznanie ekspertów, rywali i kibiców. Kilka dni później zajęli czwarte miejsce w turnieju rangi Elite 16 w brazylijskim Rosarito, przegrywając w meczu o brąz po niezwykle zaciętym trzysetowym boju z mistrzami olimpijskimi – norweskim duetem Mol/Sorum. Po raz drugi na najwyższym stopniu podium stanęli w Beach Pro Tour Challenge w Doha, gdzie w całym turnieju nie przegrali nawet seta. Niestety problemy zdrowotne, po występie w Ostrawie, odcisnęły swoje piętno na formie polskiego duetu podczas czerwcowych mistrzostw świata w Rzymie, gdzie zakończyli swój udział już w fazie grupowej.
Jednak Michał Bryl i Bartosz Łosiak nie kazali długo czekać na kolejny medal, już w lipcu sięgnęli po trzecie złoto, wygrywając Beach Pro Tour Challenge w portugalskim Espinho, zostając pierwszym zespołem, który w sezonie 2022 triumfował w trzech turniejach. Na tym nie zaprzestali. W Hamburgu, w zmaganiach Elite, gdzie swój start musieli rozpocząć od kwalifikacji, Polacy po raz kolejny stanęli na najwyższym stopniu podium, a elektryzujący mecz o złoto z holenderską parą Brouwer/Meeuwsen zapisał się w historii, za sprawą tie-breaku zakończonego wynikiem 29-27! Sukces ten był tym cenniejszy, gdyż był to pierwszy triumf duetu Bryl/Łosiak w najbardziej elitarnych rozgrywkach. Prosto z Hamburga, udali się do Monachium, gdzie rozgrywano mistrzostwa Europy. Mimo imponującego początku turnieju ostatecznie zajęli czwartą lokatę, przegrywając brąz z Molem i Sorumem. W ostatnim starcie sezonu w Paryżu dotarli do ćwierćfinału, gdzie ponownie musieli uznać wyższość Norwegów. Sezon zakończyli na 5. miejscu w światowym rankingu, gwarantując sobie udział w zaplanowanym na koniec stycznia 2023 turnieju finałowym w Doha.
Piotr Kantor utworzył duet z Maciejem Rudolem i chociaż nie udało im się zdobyć w tym sezonie medalu, udowodnili, że również mają bardzo duży potencjał. To właśnie oni dotarli najdalej na mistrzostwach światach, kończąc zmagania na dziewiątym miejscu po emocjonującej trzysetowej batalii z amerykańskim duetem Schalk/Brunner. Najbliżej medalu byli w Espinho, zajmując tam czwartą lokatę. Czterokrotnie wystąpili też w turniejach rangi Elite (Ostrawa, Jurmała, Gstaad, Hamburg), a na mistrzostwach Starego Kontynentu dotarli do ćwierćfinałów, gdzie musieli uznać wyższość Czechów Perusic/Schweiener. Kantor i Rudol sezon zakończyli na 31. miejscu w rankingu.
Na mistrzostwach świata Polskę, reprezentowały również Katarzyna Kociołek i Kinga Wojtasik, która wznowiła karierę, aby zagrać w Rzymie. Kociołek rozpoczęła rok u boku Melanii Marcinowskiej, jednak celując w start w wiecznym mieście, od maja ponownie oglądaliśmy dobrze znany i doświadczony duet. Kociołek/Wojtasik razem wystąpiły w Doha, Kusadasi, Ostrawie i Rzymie. W czempionacie globu zajęły 17. miejsce, przegrywając w 1/32 z Tiną Graudiną i Anastasiją Kravcenoką. Po tym występie Wojtasik zakończyła sezon, a Kociołek rozpoczęła starty z Martą Łodej. Polki dotarły do 1/8 finału w czempionacie Europy, gdzie musiały przełknąć gorycz porażki z Łotyszkami. Kociołek i Łodej największe sukcesy odniosły w tym roku na polskiej ziemi, zdobywając dwa srebrne medale w Mysłowicach i Warszawie.
W inauguracyjnym sezonie Beach Pro Tour w Polsce odbyły się cztery turnieje rangi Futures, w Białymstoku (23-26 czerwca), Mysłowicach (28-31 lipca) oraz dwóch w Warszawie (21-24 lipca oraz dodatkowy turniej mężczyzn w dniach 1-4 września) i każdy z nich był sukcesem nie tylko organizacyjnym, ale i sportowym, gdyż wśród medalistów zawsze obecni byli Biało-Czerwoni. Beach Pro Tour Futures Białystok, zwieńczony był złotym medalem Jakuba Szałankiewicza i Mateusza Florczyka oraz brązem Jagody Gruszczyńskiej i Aleksandry Wachowicz. Szałankiewicz i Florczyk byli o krok od medalu już miesiąc wcześniej w turnieju rozgrywanym na Rodos, gdzie zajęli 'pechowe' czwarte miejsce. Beach Pro Tour Futures Mysłowice zaowocował trzema medalami naszych reprezentantów. Srebrne medale zdobyły wcześniej wspomniane Katarzyna Kociołek i Marta Łodej oraz duet Szałankiewicz/Florczyk. Na najniższym stopniu podium stanęli Jakub Zdybek i Paweł Lewandowski, którzy wcześniej w australijskiej Coolangatta byli sklasyfikowani na czwartym miejscu.
Pierwszy z turniejów w stolicy, Beach Pro Tour Futures Warsaw presented by Monta, był w pełni zdominowany przez Biało-Czerwonych. Kolejne srebro trafiło w ręce duetu Kociołek/Łodej, a zmagania mężczyzn zakończył polski finał – Michał Kądzioła i Marcin Ociepski w meczu o złoto pokonali Piotra Janiaka i Jędrzeja Brożyniaka, brąz zdobyli Miłosz Kruk i Mikołaj Miszczuk, wspólnie celebrując sukces na podium. Kądzioła dodał do swojej kolekcji również brąz zdobyty podczas drugiego stołecznego turnieju – Beach Pro Tour Futures Warsaw presented by Lexus, tym razem w duecie z Michałem Koryckim, a duet Janiak/Brożyniak stanął na najniższym stopniu podium w Budapeszcie.
Maja Kruczek i Julia Kielak oraz Mateusz Florczyk i Filip Lejawa reprezentowali Polskę na mistrzostwach Europy U22 w Holandii. Panie odpadły w barażach o ćwierćfinał, a panowie w ćwierćfinałach. W Izmirze, w mistrzostwach kontynentu do lat 20, Urszula Łunio i Małgorzata Ciężkowska zajęły piąte miejsce, a Aleksander Czachorowski i Filip Lejawa - ósme. Obie pary wystąpiły w Izmirze raz jeszcze, w mistrzostwach świata U19, gdzie dotarli do ćwierćfinałów. Z kolei, w mistrzostwach Europy do lat 18 w Lutraki, Szymon Beta i Artem Besarab dotarli do strefy medalowej, przegrywając niestety mecz o brąz. Julia Radelczuk i Julia Czuryło zakończyły swój udział w drugiej rundzie play-off.
Rok 2022 przechodzi już do historii, a teraz czas na przedolimpijski 2023, który – wierzymy – przyniesie jeszcze więcej sukcesów reprezentantów Polski w siatkówce plażowej.