VNL Gdańsk: dzień 5.

Piotr Sumara/Justyna Matjas

VNL Gdańsk: dzień 5.

Kategoria

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Angelika Knopek

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

20 lip 2025

Trwa ostatni dzień turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Gdańsku. W pierwszym meczu Chiny po pięciu setach pokonały Kubę, w drugim spotkaniu Bułgaria spotka się z Iranem, natomiast na zakończenie rozgrywek Polacy podejmą mistrzów olimpijskich – Francję.

Kuba – Chiny 2:3 (25:20, 23:25, 25:15, 22:25, 17:19)

Pierwszy mecz dzisiejszego dnia od dwupunktowego prowadzenia otworzyli Kubańczycy (2:0), którzy od początku swobodnie czuli się w ataku, stopniowo zwiększając swoje prowadzenie (6:2). Na prawym skrzydle zameldował się kubański atakujący, Jose Israel Masso Alvarez (10:7), a z krótkiej piłki zaatakował środkowy Javier Conepcion (15:10). Po przerwie na żądanie szkoleniowca Chin, Vitala Heynena, jego siatkarze poderwali się do walki i nieco odrobili straty (20:18), ale finalnie nie byli w stanie odebrać rywalom zwycięstwa (25:20).

Początek drugiej odsłony przebiegł pod znakiem gry punkt za punkt (3:3), przez dłuższy czas żadna z reprezentacji nie potrafiła zbudować przewagi (7:6). Na lewym skrzydle kubański blok obił Daoshuai Ji (12:12), po chwili wideoweryfikacja potwierdziła błąd przekroczenia linii środkowej przez kubańskiego zawodnika (17:16). W końcówce seta nieco więcej szczęścia mieli Chińczycy (21:20), którzy zakończyli tę partię skutecznym atakiem, doprowadzając tym samym do wyrównania stanu rywalizacji w tym meczu (25:23).

Kibice w ERGO Arenie także na początku trzeciego seta mogli podziwiać długie i zacięte wymiany ciosów z obu stron (4:4), siatkarze z Azji jednak znacznie lepiej radzili sobie dzisiaj w polu serwisowym (7:7). Pojedynczym blokiem popisał się Marlon Yant Herrera (11:9), przy trzypunktowym prowadzeniu rywali Vital Heynen zdecydował się wykorzystać przerwę na żądanie (15:12), ale Kubańczycy nie zamierzali wypuścić z rąk wypracowanej przewagi (20:14) i ostatecznie sięgnęli po zwycięstwo po ataku Yordana Bisseta (25:15).

Siatkarze z Ameryki Środkowej zdominowali czwartą partię, od samego początku odskakując rywalom na trzy oczka (5:2). Reprezentanci Chin musieli walczyć o przedłużenie tego spotkania (8:4), jednak w przeciwieństwie do poprzednich setów, w tej partii przez długi czas nie potrafili znaleźć sposobu na poprawienie swojej gry (13:9). Sytuacja uległa zmianie w okolicy połowy seta, gdy Chińczykom udało się doprowadzić do remisu (15:15), od tego momentu rywalizacja rozpoczęła się na nowo (21:21) i skończyła się szczęśliwie dla siatkarzy Vitala Heynena (25:22).

Rozpędzeni triumfem w poprzedniej partii Chińczycy świetnie weszli w decydujący fragment tego meczu, obejmując dwupunktowe prowadzenie (3:1). Kubańczycy podejmowali większe ryzyko (6:6), przez co popełniali też więcej błędów własnych (10:7). W spotkaniu do samego końca nie brakowało emocji (14:13), Kubańczycy obronili aż pięć piłek meczowych, lecz finalnie ulegli rywalom po walce na przewagi (19:17).

Bułgaria – Iran 0:3 (17:25, 17:25, 16:25)

Drugie spotkanie koncertowo otworzyli Persowie, którzy błyskawicznie objęli pięciopunktowe prowadzenie (6:1). Początek tej partii zupełnie nie układał się po myśli Bułgarów, przez co szybko prośbą o przerwę dla swoich zawodników zareagował Gianlorenzo Blengini (9:3), jednak Irańczycy cały czas mieli pełną kontrolę nad sytuacją (16:6). Siatkarze z Bałkanów zostali kompletnie rozbici przez przeciwników (19:9) i w konsekwencji ponieśli dotkliwą porażkę (25:17).

W drugą partię również lepiej weszli Irańczycy (3:1), lecz tym razem ich przewaga nad rywalami nie była już tak wysoka (7:5). Bułgarzy poprawili się szczególnie w ataku (10:9), grali jednak zupełnie bez punktowego bloku, który z kolei był jednym z lepszych elementów po stronie irańskiej (15:12). Dwoma asami serwisowymi popisał się Amin Esma'ilneżad (20:13), a punkt na wagę zwycięstwa w tym secie jego zespołowi przyniósł skuteczny atak przyjmującego Mortezy Sharifiego (25:17).

Siatkarze z Bałkanów pierwszy punkt zdobyty blokiem zapisali na swoim koncie dopiero na początku ostatniej odsłony tego meczu (2:0). Pierwsze dwupunktowe prowadzenie Bułgarów nie utrzymało się długo (4:4), bowiem Persowie już po chwili ponownie przejęli inicjatywę (11:6). Świetna dyspozycja Irańczyków w polu serwisowym pozwoliła im spokojnie prowadzić grę (17:9), a ich wysoką wygraną przypieczętował blok Amirhosseina Esfandiara (25:16).

Harmonogram i wyniki turnieju VNL 2025 w Gdańsku:

16 lipca (środa):
Chiny – Francja 1:3 (25:22, 22:25, 23:25, 17:25)
Bułgaria – Kuba 2:3 (25:23, 16:25, 25:23, 25:27, 13:15)
Iran – Polska 2:3 (19:25, 25:23, 18:25, 25:21, 8:15)

17 lipca (czwartek): 
Chiny – Iran 0:3 (26:28, 21:25, 17:25)
Kuba – Polska 3:1 (22:25, 25:19, 25:21, 26:24)

18 lipca (piątek):
Kuba – Francja 2:3 (25:20, 15:25, 25:23, 21:25, 9:15)
Chiny – Bułgaria 0:3 (23:25, 16:25, 24:26)

19 lipca (sobota): 
Bułgaria – Polska 3:2 (17:15, 25:22, 25:23, 27:29, 15:11)
Francja –  Iran 3:0 (26:24, 25:16, 26:24)

20 lipca (niedziela):
Kuba – Chiny 2:3 (25:20, 23:25, 25:15, 22:25, 17:19)
Bułgaria – Iran 0:3 (17:25, 17:25, 16:25)
20:30 Francja – Polska

#TAGI