Polscy siatkarze odnieśli znakomity sukces. Zdobyli w Taszkiencie srebrny medal mistrzostw świata do 19 lat.
W finale przegrali z Francją 1:3. W półfinale po doskonałej grze wygrali z Hiszpanią.
Podeszliśmy do finału skupieni i nastawieni na walkę. W pierwszym secie graliśmy punkt za punkt. Dobra podwójna zmiana Przybyłkowicza i Olejniczaka pozwoliła na objęcie prowadzenia w meczu – mówił po spotkaniu trener reprezentacji Polski, Jacek Nawrocki.
Jak zaznaczył polski szkoleniowiec „huśtawka zaczęła się w drugim secie”. Polska miała wiele szans na przejęcie inicjatywy. Przegrana końcówka, w której Maksymilian Łysoń został zatrzymany przez doświadczonego Dufloisa, niestety, przeniosła się na trzecią partię, w której znakomitą serią zagrywek popisał się Jokanović – MVP turnieju. W tym miejscu trzeba dodać, że nagrody indywidualne odebrali rozgrywający Maciej Drąg i środkowy Tymoteusz Lenik, co tylko dodatkowo podkreśla klasę polskiej ekipy.
- Mimo zmian i prób podjęcia walki nie udało się nam wrócić na dobre tory – dodał Jacek Nawrocki.
Warto przypomnieć, że rywalami reprezentacji Polski w grupie C były zespoły Włoch, Hiszpanii oraz Iranu i poza tymi pierwszymi dwa pozostałe znalazły się w czołowej czwórce mistrzostw świata. Zawodników z Półwyspu Apenińskiego wyeliminowali w ćwierćfinale Francuzi.
Relacja z finałowego meczu Polska - Francja tutaj.