Bogdanka LUK Lublin dalej pisze historię. Lublinianie w tie-breaku w Jastrzębiu Zdroju pokonali obrońców tytułu i zagrają o mistrzostwo kraju. W wielkim finale PlusLigi sezonu 2024/2025 zmierzą się z ubiegłorocznym wicemistrzem Aluron CMC Warta Zawiercie, który również w pięciu setach pokonała Projekt Warszawa. Zarówno Lublin, jak i Zawiercie stoją przed szansą wywalczenia pierwszego trofeum PlusLigi w historii.
JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3 (22:25, 25:20, 24:26, 25:23, 9:15)
Półfinałowa rywalizacja w PlusLidze pomiędzy obrońcami tytułu JSW Jastrzębski Węgiel i Bogdanką LUK Lublin, która po raz pierwszy w historii dotarła do najlepszej czwórki stała na niezwykle wysokim poziomie. Pierwszy mecz w Jastrzębiu, Bogdanka wygrała 3-1, a następnie w Lublinie również 3-1 triumfował Jastrzębski. Tym samym decydujące trzecie spotkanie rozgrywane było w hali Jastrzębskiego Węgla.
Mecz był starciem wagi ciężkiej, obie strony imponowały siłą swojej ofensywy, prezentując siatkówkę najwyższej klasy. Pierwszy set padł łupem Bogdanki, w barwach, której błyszczał Wilfredo Leon, zdobywając sześć punktów. Po drugiej stronie siatki dwoił się i troił Tomasz Fornal, który tylko w tej odsłonie zdobył 8 punktów. Gospodarze za sprawą lepszej gry, napędzani zagraniami Fornala (7 punktów) i Łukasza Kaczmarka (5), doprowadzili do wyrównania. Trzeci set był pełen dramaturgii - Bogdanka miała serię piłek setowych przy stanie 24-21, ale Jastrzębski zremisował 24-24 i partię trzeba było rozgrywać na przewagi. Kolejnej okazji nie zmarnowali już lublinianie, którzy po ataku Kewina Sasaka (8 punktów w tej odsłonie) wygrali 26-24. Grając "o życie" Jastrzębski zdołał jeszcze doprowadzić do tie-breaka, jednak w piątym secie obrońcom tytułu zabrakło odpowiedzi na doskonałą grę duetu Leon-Sasak. Mecz wynikiem 15-9 zakończył Mikołaj Sawicki.
MVP tego spotkania został Kewin Sasak, który zdobył 23 punkty (6 bloków). Wilfredo Leon punktował 19-krotnie. Tomasz Fornal był z kolei najlepiej punktującym zawodnikiem meczu z dorobkiem 28 punktów (7 asów, 17 ataków, 4 bloki).
PGE Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (19:25, 25:21, 25:21, 19:25, 14:16)
Walka o miejsce w finale pomiędzy PGE Projektem Warszawa a Aluron CMC Warta Zawiercie była niezwykle zacięta, a do wyłonienia finalisty były potrzebne trzy pięciosetowe mecze! Pierwszy mecz w Warszawie wygrany był przez Projekt, następnie w Sosnowcu triumfowało Zawiercie.
Decydujący mecz w stolicy rozpoczął się lepiej dla Warty Zawiercie, która pewnie wygrała inaugurującą partię. Drużyna Michała Winiarskiego imponowała zespołowością, a liderami w pierwszym secie byli Aaron Russel i Jurij Gladyr. Chociaż po przebiegu partii otwarcia niewielu spodziewało się, że Warszawa błyskawicznie wróci na właściwe tory, jednak tak się stało - dwa kolejne sety były pod kontrolą gospodarzy. Po ich stronie błyszczał Linus Weber, który w drugim secie zdobył 7 punktów, a w trzecim 10! Zawiercie nie złożyło jednak broni i mimo kontuzji Karola Butryna i problemach Aarona Russela, zdołało odwrócić losy tego meczu, dzięki świetnej postawie zmienników Kyle Ensinga i Patryka Łaby oraz Bartosza Kwolka (7 punktów w czwartym secie). Tie-break był wyścigiem punkt za punkt, Projekt jako pierwszy miał piłkę meczową na wagę awansu do finału, jednak Zawiercie doprowadziło do wyrównania, a następnie wykorzystało swoją szansę, kończąc mecz blokiem Gladyra. Tym samym Zawiercie po raz drugi z rzędu zagra w wielkim finale PlusLigi.
Nagrodę MVP otrzymał Patryk Łaba, który jako zmiennik zdobył 10 punktów. Bartosz Kwolek był najlepiej punktującym zawodnikiem Zawiercia z 19 punktami w swoim dorobku, Kyle Ensing dorzucił 14. Po stronie Projektu 31 punktów zdobył Linus Weber.