Niespodzianki nie było, bo nie mogło być. Reprezentacja Polski pokonała Meksyk, odnosząc drugie zwycięstwo w mistrzostwach świata 2022. 10 tys. kibiców miało okazję zobaczyć na boisku wszystkich naszych siatkarzy.
48 lat temu Polska ostatni raz zmierzyła się z Meksykiem w mistrzostwach świata, wygrała 3:1, by później osiągnąć największy wówczas sukces, jakim był złoty medal, pierwszy w historii. Wtedy dopiero wchodziliśmy do światowej czołówki, dziś jesteśmy na jej szczycie.
Wiadomo było, że największym problemem w tym meczu mogła być odpowiednia koncentracja. Ale jak się nie zmobilizować, jeśli na trybunach jest 10 tys. wspaniale dopingujących kibiców. Dla nich trzeba dać z siebie wszystko, nawet jeśli przeciwnik nie jest wymagający i tak naprawdę gra na 70 procent możliwości też dałaby efekt w postaci wygranej. Polacy szybko się rozkręcili. Najpierw zniwelowali niewielką stratę (z 4:6 na 6:6), a następnie zaczęli uciekać coraz bardziej bezradnym Meksykanom. Oddali w pierwszym secie siedem punktów po popsutych serwach, lecz z gry nie popełnili żadnego błędu.
W drugim secie trener Nikola Grbić pozwolił zadebiutować w mistrzostwach najpierw Tomaszowi Fornalowi i Jakubowi Popiwczakowi, po raz pierwszy w tym turnieju wszedł na boisko Karol Kłos, mistrz sprzed ośmiu lat. Pierwsze akcje to był popis Fornala, zdobywcy czterech pierwszych punktów dla Polski - dwukrotnie zablokował rywali, a do tego dołożył atak (4:1). Nasi siatkarze rozluźnili się i ku radości fanów w Spodku popisywali się fantastyczną grą obronną. Ich blok był jak ściana, a gdy czasami piłka go mijała, Polacy stali tam, gdzie leciała i utrzymywali ją w grze. Było kilka długich akcji, a zachwyceni kibice reagowali owacją.
W połowie seta na boisku pojawił się Mateusz Poręba, kolejny debiutant w mundialu. Przywitał się znakomicie: skutecznym atakiem i blokiem. W końcówce zagrał też Bartosz Kwolek, a Marcin Janusz pozwolił mu też zapisać się na liście punktujących, posyłając do niego ostatnią wystawę. Polacy wygrali bardzo wysoko, potwierdzając, że są w bardzo dobrej dyspozycji. Widać było, że niewiadomą były tylko rozmiary zwycięstwa w poszczególnych setach.
W drugiej partii Biało-czerwoni mieli aż siedem punktowych bloków, a autorem aż trzech był Kłos, najlepszy środkowy mistrzostw w 2014 roku. Trzecią Polska zaczęła w całkowicie zmienionym składzie. Gra była nieco bardziej wyrównana, jednak ani przez chwilę nie można było wątpić, kto jest lepszy. W chwilach zbytniego rozluźnienia ambitni Meksykanie, oklaskiwani przez polskich kibiców, zrywali się do walki. Ale tylko na chwilę...
Polska zapewniła już sobie awans do fazy pucharowej i we rozegra ostatni mecz w grupie ze Stanami Zjednoczonymi, które - nie bez trudu - pokonały Bułgarię. Początek o godzinie 20:30.
WYNIKI NIEDZIELNYCH MECZÓW W MISTRZOSTWACH ŚWIATA 2022
Polska - Meksyk 3:0 (25:17, 25:14, 25:19)
Polska: Janusz, Śliwka 3, Kochanowski 2, Kurek 3, Semeniuk 5, Bieniek 6, Zatorski (libero) oraz Łomacz 1, Kaczmarek 8, Kłos 5, Fornal 11, Popiwczak (libero), Kwolek 3, Poręba 6
Meksyk: Aranda 2, Fuentes Rascon 6, Martinez Garcia 1, Gonzalez Castaneda 14, Lopez Rios 6, Tellez, Bravo (libero) oraz Sanay 1, Hernandez, Ferran, Chavez
