Jarosław Bińczyk Fot. Justyna Matjas, 10 maja 2022
W Kętrzynie rozpoczął się finałowy turniej juniorek młodszych. Przez pięć dni osiem najlepszych drużyn będzie rywalizować o medale. Sponsorem turnieju i mecenasem młodzieżowej siatkówki jest PKN ORLEN.
Mecze będą rozgrywane w hali widowiskowo-sportowej MOSiR w Kętrzynie przy ul. Kazimierza Wielkiego 12 A. Drużyny zostały podzielone na dwie grupy, w których zagrają systemem każda z każdą. Dwa najlepsze zespoły w sobotę zmierzą się w półfinałach, a trzecie i czwarte o poszczególne miejsca. Finały zaplanowane zostały na niedzielę. Tytułu broni MKS SMS Kalisz, który wyprzedził Eneę Energetyka Poznań. Oba kluby awansowały do tegorocznych rozgrywek finałowych.
Nie było niespodzianki w pierwszym spotkaniu, bo broniący tytułu w kategorii juniorek młodszych MKS SMS Kalisz w trzech setach pokonał drużynę z Wrocławia. Nie przyszło mu to jednak łatwo, bo tylko w pierwszej partii kaliszanki dość wcześniej osiągnęły przewagę (18:14) i utrzymały ją do końca. W dwóch kolejnych gra była bardzo wyrównana. W drugim Volley prowadził 21:18, jednak jego siatkarki nie poradziły sobie z serwami Klary Kempfi, tracąc pięć kolejnych punktów. W ostatnim secie było 18:15 dla wrocławianek, jednak MKS SMS zdołał doprowadzić do remisu 19:19 po asie Oliwii Nastawskiej. Później jej koleżanki trzykrotnie zablokowały ataki Volleya i nie wypuściły okazji. Na najlepszą zawodniczkę wybrano libero MKS SMS Martynę Witczak.
TS Stal Śrubiarnia Żywiec - KS Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:15, 25:21, 29:25, 25:21), MVP: Oliwia Caputa
Drugi mecz w grupie A był jeszcze bardziej zacięty. Wydawało się, że faworytem będzie Pałac, ale ambitna drużyna Śrubiarni pokazała, że dobrą obroną i walecznością można zniwelować różnicę w warunkach fizycznych. Pierwszego seta siatkarki z Żywca wygrały zdecydowanie, przez większą część mając wyraźną przewagę. Drugi był dziwny, bo Śrubiarnia odskakiwała na 2-3 punkty, by tracić przewagę. W końcówce jednak zagrała konsekwentnie i powiększyła prowadzenie. Pałac to jednak silny zespół i zerwał się do walki, a o zwycięstwie w trzeciej partii zdecydowała lepsza skuteczność bydgoszczanek po 20. punkcie. Zespół z Żywca skoncentrował się jednak, wyeliminował pomyłki z zagrywki i przez większość czwartego seta prowadził (m.in. 14:9 i 17:14 po asie Zofii Pódy). Rywalki odrobiły jednak straty, a nawet osiągnęły przewagę (20:19). Wyrównała po długiej wymianie Zuzanna Waja. W decydujących akcjach siatkarki Śrubiarni doskonale blokowały, dzięki czemu rozstrzygnęły seta i cały mecz na swoją korzyść.
To był mecz o dziwnym przebiegu. Drużyna ze Stężycy mogła i powinna wygrać dwa pierwsze sety, a wtedy wynik byłby zapewne całkiem inny. W pierwszej partii ENEA Energetyk musiała gonić przeciwniczki, obroniła piłkę setową (23:24), a w decydujących momentach zachowała więcej spokoju. Drugi set miał niezwykły przebieg, gdyż GKS Wieżyca 2011 prowadził 20:13. Poznanianki zrobiły przejście, a na zagrywkę poszła Julia Urbaniak i przewaga stopniała do punktu (19:20). Asa zaliczyła Maja Urbaniak, a po kolejnej akcji było 23:21 dla poznańskiego zespołu, który szansy nie zmarnował. I tak się rozegrał, że w trzeciej partii dominował już bardzo wyraźnie, a zawodniczki ze Stężycy nie były w stanie nawiązać równej rywalizacji.
Ostatnie spotkanie pierwszego dnia mistrzostw trwało najkrócej, bo LTS Legionovia tylko w drugim secie napotkała na opór MKS Dwójki. Drużyna z Zawiercia prowadziła nawet kilkoma punktami, jednak w końcówce zagrała już słabiej i przegrała. Dwie pozostałe partie to dominacja faworytek, prowadzonych przez rozgrywającą Aleksandrę Walczak, która popisała się czterema asami.