W trzech meczach polscy siatkarze nie stracili jeszcze seta w mistrzostwach świata do 21 lat, które odbywają się w chińskim Jiangmen. Pokonali kolejno w grupie Portoryko, Koreę i Kanadę. Niedziela będzie dniem wolnym, a Biało-Czerwoni zagrają następnie z Kazachstanem oraz Iranem, który odniósł również trzy zwycięstwa, ale stracił jeden punkt.
- Wiedzieliśmy, że nasz sobotni rywal Kanada jest przeciwnikiem nieobliczalnym, dobre momenty może przeplatać słabszymi i tak też się stało – mówił po spotkaniu trener reprezentacji Polski, Piotr Graban. – Nie zaczęliśmy dobrze tego spotkania. Im wychodziła zagrywka, grali momentami dobrze. My mieliśmy słabsze przyjęcie i oni prowadzili. Pod koniec poprawiliśmy naszą dyspozycję i wygraliśmy swoją spokojną grą.
Piotr Graban podkreślił, że „w dwóch kolejnych setach jego podopieczni dominowali.” – Pozytywne było to, że pograli zmiennicy, zastępując tych z pierwszej szóstki. Styl naszej wygranej nie był najważniejszy. Dodajemy kolejne trzy punkty i zapominamy o ostatnim spotkaniu. Nie wybiegamy zbyt daleko do przodu. Niedziela będzie dniem przerwy, trochę odpoczniemy, trochę potrenujemy – powiedział trener reprezentacji Polski,
Grę w MŚ U21 rozpoczęły 24 zespoły: Argentyna, Brazylia, Bułgaria, Chiny, Czechy, Egipt, Francja, Indonezja, Iran, Japonia, Kanada, Kazachstan, Kolumbia, Korea, Kuba, Maroko, Polska, Portoryko, Tajlandia, Tunezja, Turcja, Ukraina, USA i Włochy.
W stawce jest kilka silnych zespołów. Swoje kolejne mecze wygrywają Chińczycy i Amerykanie, Czesi oraz Japończycy – Nie kalkulujemy na kogo trafimy w fazie play off. Koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu – podsumował trener Piotr Graban.
Uczestnicy MŚ U21 zostali podzieleni na cztery grupy po sześć drużyn w każdej. Po cztery najlepsze awansują do 1/8 finału.