Reprezentacja Polski kobiet zakończyła swój udział w pierwszym turnieju Ligi Narodów 2025, który od środy do niedzieli rozgrywany był w Pekinie. Biało-Czerwone odniosły trzy zwycięstwa i poniosły tylko jedną porażkę. - Mogłyśmy zagrać jeszcze lepiej i osiągnąć lepszy wynik, ale jesteśmy naprawdę zadowolone z tego, jaką siatkówkę zaprezentowałyśmy w Chinach - powiedziała Malwina Smarzek, atakująca polskiego zespołu.
Polski zespół w niedzielę w swoim ostatnim zaplanowanym meczu Ligi Narodów w Pekinie w trzech setach pokonał Belgię. W dwóch pierwszych setach rywalki nie miały zbyt wielu argumentów, żeby nawiązać równą walkę z Biało-Czerwonymi.
- W dwóch pierwszych setach zagrałyśmy naprawdę dobrze. Belgijki dokonywały w swoim składzie wiele zmian. W trzecim secie zaczęły grać już trochę inaczej, ale na szczęście zachowałyśmy spokój i wygrałyśmy. Jestem dumna z tego, jak zaprezentowałyśmy się całym zespołem podczas tego meczu - powiedziała Malwina Smarzek.
Po spotkaniu z postawy swoich podopiecznych zadowolony był również szkoleniowiec reprezentacji Polski. - Gra przeciwko Belgii była wyzwaniem. W pierwszych dwóch setach nasze rywalki nie zagrały na pewno, tak jak się tego spodziewaliśmy. Zakładaliśmy większą presję z ich strony. Z kolei nasza drużyna była uważna, precyzyjna w swojej grze, a do tego odpowiednio skoncentrowana - podkreślił Stefano Lavarini.
Najbardziej zacięty i wyrównany był trzeci set. Warto jednak podkreślić, że cały polski zespół zachował chłodną głowę i wygrał na przewagi 27:25.
- W trzeciej partii Belgijki "wskoczyły" na zupełnie inny poziom gry. Nasza gra w ataku nie była taka, jakbym oczekiwał, ale w drugiej części tego seta udało się nam wrócić do gry. Zachowaliśmy zimną krew i zwyciężyliśmy - wyznał szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Polska drużyna pierwszy turniej tegorocznej edycji Ligi Narodów zakończyła z bilansem trzech zwycięstw i tylko jednej porażki. Biało-Czerwone pokonały Tajlandię 3:0, Chiny 3:2, Belgię 3:0. Uległy jedynie Turcji 2:3.
- Osiągnęłyśmy naprawdę dobre wyniki podczas tego pierwszego turnieju. Oczywiście zawsze mogło być lepiej, ale jesteśmy usatysfakcjonowane tym, co zaprezentowałyśmy podczas tego turnieju Ligi Narodów w Pekinie - podkreśliła atakująca reprezentacji Polski.
Teraz polską drużynę czeka powrót do Polski i przygotowania do kolejnego turnieju Ligi Narodów, który w dniach 18-22 czerwca zostanie rozegrany w Belgradzie (Serbia).
- Wracamy do Polski i będziemy dalej pracować nad naszą grą. Myślę, że uda się nam wygospodarować dzień lub dwa dni przerwy dla zawodniczek po tym turnieju. Następnie połączymy się z grupą zawodniczek, które pozostały w Polsce i również ciężko trenowały. Będziemy razem pracować nad poprawą naszej gry przed kolejnym turniejem w Serbii - zakończył Lavarini.
Przypominamy, że Polska będzie gospodarzem finału VNL 2025 kobiet. W drugiej połowie lipca najlepsze zespoły spotkają się w łódzkiej Atlas Arenie.
Wyniki meczów VNL w Pekinie
4 czerwca (środa)
Tajlandia - Polska 0:3 (22:25, 24:26, 22:25)
5 czerwca (czwartek)
Chiny - Polska 1:3 (22:25, 25:20, 19:25, 21:25)
7 czerwca (sobota)
Turcja - Polska 3:2 (25:21, 18:25, 25:23, 22:25, 15:7)
8 czerwca (niedziela)
godz. 5.30 Belgia - Polska