Aleksandra Wachowicz i Julia Kielak: Medale są mile widziane

fot. CyfraSport / Polska Siatkówka

Aleksandra Wachowicz i Julia Kielak: Medale są mile widziane

Kategoria

Siatkówka plażowaReprezentacje

Siatkówka plażowaReprezentacjeSeniorki

Autor

Martyna Szydłowska

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

19 lut 2025

Aleksandra Wachowicz i Julia Kielak połączyły siły przed zbliżającym się sezonem, tworząc zupełnie nową parę. 

Co będzie ich atutem, jakie cele stawiają sobie na ten sezon oraz jak prezentują się ich najbliższe plany – o tym rozmawialiśmy podczas zgrupowania w Spale, a obecnie nasze zawodniczki trenują na Teneryfie, gdzie w weekend zagrają w turnieju Queen and King of the Court (21-23 lutego).

Stworzyłyście nową parę, do początku sezonu mamy jeszcze kilka tygodni, powiedzcie jak przebiegają Wasze przygotowania?

Aleksandra Wachowicz: Będziemy grały razem z Julką i tak naprawdę nie trenowałyśmy jeszcze aż tak dużo razem, bo na razie skupiamy się też na aspektach indywidualnych - Julka pracuje nad obroną, a ja pracuję nad blokiem, więc mamy treningi dzielone. Ale te treningi, które do tej pory razem odbyłyśmy to fajnie wyglądają, i fajnie się dogadujemy, widzę perspektywy dla tego teamu!

Kiedy zaczęłyście wspólne przygotowania?

Julia Kielak: Trenujemy razem od kilku tygodni. Teraz wyjeżdżamy na Teneryfę, gdzie będzie sparowały z różnymi parami, żeby zdobyć więcej doświadczenia i po prostu zgrać się ze sobą, a następnie wracamy do Spały i trenujemy dalej.

Planujecie wziąć udział w turnieju Queen & King of the Court na Teneryfie?

Aleksandra Wachowicz: Tak, na pewno bierzemy udział w Queen & King of the Court, więc to będzie fajna okazja, żeby wypróbować nasz side-out i przede wszystkim blok-obrona, chociaż z Kingiem to też różnie bywa, bo będzie to jedna runda 15 minut i 5 drużyn, jak to się potoczy to - ci co znają Kinga wiedzą - nigdy nie wiadomo.

A gdzie planujecie oficjalnie rozpocząć sezon?

Aleksandra Wachowicz: Polecimy do Meksyku na pierwszy turniej Beach Pro Tour rangi Challenge [Jukatan, 20-23 marca – przyp.red.] i tam zaczniemy sezon tak naprawdę.

Nie możecie się doczekać już pierwszego startu czy raczej spokojnie krok po kroku szlifujecie formę?

Julia Kielak: Na razie jest jeszcze czas żeby się zgrać, bo jesteśmy nowym teamem, ale wiadomo, że fajnie jest gdzieś zagrać, w innym otoczeniu, z innymi drużynami, i sprawdzić swoje umiejętności.

Jesteście nową parą, ale przed Wami długi sezon, który zwieńczony będzie mistrzostwami świata. Jakie cele wyznaczacie sobie na ten rok?

Aleksandra Wachowicz: Wziąć udział i zagrać fajnie na mistrzostwach świata, które są rzeczywiście na sam koniec roku, więc żeby ten cel osiągnąć trzeba kilka dobrych wyników zrobić na turniejach Challenge, a może i Elite16. Myślę, że to będzie główny cel na ten rok. Mistrzostwa Europy też, ale tutaj myślę, że nie będzie problemu z kwalifikacja, kwestia bycia teraz w top10.

Julia, Ola stawia ambitne cele, a dla Ciebie to walka o pierwsze występy na seniorskich mistrzostwach Europy i świata.

Julia Kielak: Z ekscytacją czekam na te wszystkie turnieje, bo będzie to dla mnie nowa przygoda, ale mam nadzieję, że tutaj chociaż trochę dorównam moje partnerce i razem będzie się nam dobrze grało i zobaczymy... Medale są mile widziane.

Co Waszym zdaniem będzie Waszym największym atutem?

Julia Kielak: Myślę, że może być ciekawie, bo mamy przeciwne charaktery, więc może z tego wyjść ciekawa mieszanka.

Aleksandra Wachowicz: Myślę, że będziemy miały fajne opcje w side-oucie, bo lubimy atakować z różnych wystaw i z różnych miejsc na siatce, więc jakieś szybsze piłki niekoniecznie tylko postawione. Myślę, że to będzie nam fajnie wychodzić. Jestem podekscytowana myślą właśnie o kombinacjach na siatce.

Dziękujemy za rozmowę.

#TAGI