Miniony tydzień obfitował w występy reprezentantów Polski w ligach zagranicznych.
Nasi siatkarze i siatkarki zagrali między innymi w Turcji, we Włoszech i w Japonii, prezentując się z bardzo dobrych stron.
TURCJA
W ubiegłym tygodniu dwa spotkania ligowe rozegrał klub Tomasza Fornala, w pierwszym meczu, w ramach szóstej kolejki SMS Grup Efeler Ligi, jego Ziraat Bank Ankara pokonał bez straty seta Stambuł Genclik, a polski przyjmujący zanotował w tym spotkaniu 12 punktów (10 punktów w ataku, przy 50% skuteczności, jeden punkt bezpośrednio z zagrywki oraz jeden blok). W drugim spotkaniu zespół Polaka zmierzył się z On Hotels Alanyą Bld., która postawiła im nieco cięższe warunki i wyrwała siatkarzom Ziraatu zwycięstwo w jednym secie, było to jednak za mało, by realnie zagrozić liderowi tabeli rozgrywek. W tym starciu Tomasz Fornal zdobył dla swojego zespołu 10 punktów, z których jeden zapisał za sprawą asa serwisowego.
Fenerbahce Medicana Stambuł, zespół Fabiana Drzyzgi, również ma za sobą dwa spotkania rozegrane w minionym tygodniu. Pierwszy mecz zdecydowanie nie ułożył się po myśli polskiego rozgrywającego i jego zespołu, bowiem rywal, Galatasaray HDI Sigorta Stambuł, prowadził w meczu już 2:1, i choć drużyna Drzyzgi zdołała jeszcze doprowadzić do tie-breaka, a sam zawodnik trzykrotnie popisał się skutecznym blokiem, w rozstrzygającym secie musieli jednak ostatecznie uznać wyższość Galatasaray. Więcej szczęścia jego drużyna miała w rozegranym trzy dni później meczu przeciwko Altekmie SK, w którym odnieśli zwycięstwo w czterech setach. Fabian Drzyzga ponownie punktował trzykrotnie – tym razem dwa razy stawiając skuteczny blok oraz raz posyłając na stronę przeciwników asa serwisowego.
Zespół Aleksandra Śliwki – Halkbank Ankara – odnotował kolejne zwycięstwo, tym razem odprawiając z kwitkiem Kusgöz Izmir Vinc Akkus Belediyespor (25:15, 25:22, 25:15). Transfer Polaka został oficjalnie ogłoszony zaledwie przed kilkoma dniami, nasz reprezentacyjny przyjmujący nie znalazł się jeszcze w składzie meczowym zespołu z Ankary, tym samym na jego debiut w nowych barwach będziemy musieli jeszcze chwilę zaczekać.
W ósmej kolejce tureckiej ekstraklasy świetny występ zanotowała Zuzanna Górecka, obecna zawodniczka klubu Ilbank Ankara. Zespół polskiej przyjmującej w tej kolejce rozgrywek zmierzył się z byłym klubem Martyny Czyrniańskiej – Bahcelievlerem Bld., który pokonał w czterech setach. Zuzanna Górecka została najlepiej punktującą siatkarką tego spotkania, zdobywając dla swojego zespołu łącznie aż 23 oczka, z czego pięciokrotnie punktowała blokiem i aż trzy razy zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki.
W tej samej kolejce Vodafone Sultanlar Ligi spotkanie rozegrał także punktującej Aydin Büyüksehir Belediyespor z dwoma Polkami w składzie: Martyną Grajber-Nowakowską oraz Aleksandrą Rasińską. Obie siatkarki zaprezentowały w meczu naprawdę dobrą dyspozycję, zdobywając odpowiednio 20 oraz 25 punktów, nie wystarczyło to jednak, by ich zespół sięgnął po zwycięstwo. Mimo że Aydin Büyüksehir Belediyespor prowadził w meczu już 2:1, ostatecznie przeciwniczki z zespołu Nilüfer Belediyespor Eker nie poddały się, dzięki czemu najpierw odniosły zwycięstwo w czwartym secie, a następnie pokonały zespół Biało-Czerwonych w tie-breaku.
Zwycięstwo na swoim koncie zapisał również Zeren Spor, który bez straty seta pokonał Besiktas Stambuł. Grająca w barwach Besiktasu Julia Szczurowska zdobyła w tym spotkaniu 7 punktów. Dziesięć oczek w spotkaniu przeciwko drużynie Türk Hava Yollari zdobyła Magdalena Stysiak, grająca obecnie w zespole Eczacibasi Dynavit Stambuł. Triumf padł łupem także drużyny Martyny Łukasik (Galatasaray Daikin Stambuł – Aras Kargo 3:1), jednak nasza zawodniczka nie pojawiła się w tym spotkaniu na parkiecie.
W mimionym tygodniu dwa zwycięstwa zaliczył zespół Agnieszki Korneluk, jej Fenerbahce Medicana w trzech setach odprawił Kuzeyboru SK, w którego szeregach grają: Weronika Centka-Tietianiec (6 punktów zdobytych w tym spotkaniu), Martyna Czyrniańska (5 punktów) oraz Malwina Smarzek (13 punktów). Drużyna naszej reprezntacyjnej pani kapitan bez żadnych problemów wygrała też pierwsze spotkanie inaugurujące tegoroczną CEV Ligę Mistrzyń – Agnieszka Korneluk wraz ze swoim zespołem pokonała Sport Lisboa e Benfica 3:0, dorzucając do dorobku Fenerbahce 9 oczek, przy 71% skuteczności w ataku.
WŁOCHY
We Włoszech dwa spotkania rozegrała drużyna Kamila Semeniuka – Sir Susa Scai Perugia. Z uwagi na udział zespołu w grudniowych Klubowych Mistrzostwach Świata, przyspieszono mecz 12. kolejki Serie A przeciwko Vero Volley Monzie. Polski przyjmujący rozpoczął to spotkanie w podstawowym składzie, nie był to jednak łatwy mecz dla naszego reprezentanta z perspektywy ataku – Semeniuk zanotował zaledwie 21% skuteczności w tym elemencie (6 punktów na 28 prób). W kolejnym ligowym starciu, tym razem przeciwko Cisternie Volley, siatkarze z Perugii wygrali 3:0 (25:18, 25:23, 25:20), a Kamil Semeniuk zdobył w tym spotkaniu łącznie dziewięć punktów, w tym jeden bezpośrednio z zagrywki.
Na włoskich parkietach zameldowała się także Joanna Wołosz, która wraz z zespołem A. Carraro Prosecco Doc Conegliano rozpoczęła zmagania w CEV Lidze Mistrzyń. Na inaugurację tegorocznych rozgrywek drużyna polskiej rozgrywającej podjęła turecki Zeren Spor i po bardzo emocjonującym meczu, z tie-breakiem zakończonym imponującym wynikiem 20:18, sięgnęła po zwycięstwo. W rozgrywkach ligowych zespół Joanny Wołosz bez problemów pokonał również Bartoccini Mc-Restauri Perugię, a zawodniczka zdobyła w tym meczu trzy punkty (z czego dwa atakiem oraz jeden blokiem).
JAPONIA
Kolejne doskonałe występy w barwach Gunma Green Wings zaliczyła Olivia Różański. Jej zespół w pierwszym meczu po niesamowitym boju pokonał 3:2 Toray Arrows, a sama zawodniczka zdobyła aż 35 punktów! Kolejnego dnia jej drużyna ponownie zmierzyła się z tym samym rywalem, tym razem pokonując przeciwniczki 3:1, a dorobek Olivii Różański wyniósł 18 oczek (16 punktów w ataku, 1 punkt zagrywką i jeden punkt blokiem). Warto wspomnieć, że nasza kadrowiczka pozostaje najlepiej punktującą siatkarką ligi japońskiej, z dorobkiem 356 punktów zdobytych od początku sezonu.
W kraju Kwitnącej Wiśni ze zwycięstw cieszyć się mógł również zespół Norberta Hubera – Wolfdogs Nagoja – który po emocjonującym meczu, pełnym wzlotów i upadków, finalnie po tie-breaku wygrał z drużyną Voreas Hokkaido. Drużyna naszego środkowego prowadziła w meczu już 2:0, jednak dzięki ogromnej determinacji rywali, losy tej rywalizacji musiał rozstrzygnąć dopiero piąty set. Norbert Hubert osiągnął imponujące 80% skuteczności w ataku (8/10 skończonych piłek), do której dorzucił także cztery punktowe bloki. Zawodnik po tym spotkaniu został uhonorowany nagrodą MVP. Kolejnego dnia jego drużyna ponownie po tie-breaku pokonała Voreas Hokkaido, a środkowy zanotował tym razem 63% skuteczności w ataku.
Zespół Bartosza Kurka, Tokio Great Bears, nie rozegrał w minionym tygodniu żadnego spotkania, warto jednak wspomnieć, że nasz atakujący został wybrany do meczu gwiazd ligi japońskiej, który został zaplanowany na 1 lutego 2026 roku. Nasz kapitan zagra razem z m.in. Toreyem DeFalco, Matthew Andersonem, czy Taylorem Averillem.
PORTUGALIA, BRAZYLIA, GRECJA
W lidze portugalskiej, w ósmej kolejce rozgrywek, zwycięstwo w czterech setach odniósł zespół Natalii Murek, FC Porto, który pokonał Colegio Efanor. W brazylijskiej Superlidze zwycięsko ze starcia z Sancorem Volei wyszedł także zespół Julii Nowickiej, Gerdau Minas. Niestety w kolejnym spotkaniu, w którym Polka zdobyła łącznie pięć punktów, jej zespół przegrał z SESC RJ Flamengo. W Grecji bardzo dobre występy zanotowały: Monika Lampkowska, która wraz z zespołem Panathinaikosu Ateny pokonała AO Thirę 3:0, a Polka na przestrzeni całego spotkania zdobyła 18 oczek (50% skuteczności w ataku) oraz Marlena Kowalewska, broniąca barw GS-u Panioniosu Nea Smyrni. W spotkaniu ligowym jej klub w trzech setach pokonał AO Markopoulou Revoil, natomiast w 1/16 finału CEV Pucharu Challenge bez większych kłopotów 3:0 odprawił CSM Coronę Braszów, dzięki czemu klub polskiej rozgrywającej znajduje się w dość dogodnej pozycji przed walką o awans do 1/8 turnieju.




