1LK: Credo Płomień wygrywa po thrillerze

fot. Natalia Woźniak

1LK: Credo Płomień wygrywa po thrillerze

Kategoria

SiatkówkaRozgrywki krajowe1. Liga Kobiet

Autor

Wojciech Krzewiński

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

23 lis 2025

Czwarte z rzędu zwycięstwo sosnowickiej drużyny stało się faktem.

W Milowicach kibice znów dostali to, co w siatkówce najlepsze czyli pięciosetowy bój, pełen zwrotów akcji i ogromnych emocji. Drużyna z Sosnowca pokonała u siebie Karpaty-PANS Krosno 3:2, pokazując ogromny charakter.

6.jpg

Gospodynie rozpoczęły pewnie, z solidną grą od samego początku. Po asie Natalii Godlewskiej Płomień prowadził 5:4, jednak ekipa z Podkarpacia zaczęła przejmować inicjatywę. Przyjezdne wykorzystywały kontry i dzięki serii punktów odskoczyły na 11:15. Płomień próbował odrabiać straty, doprowadził do 23:24, a atmosfera w hali robiła się coraz gorętsza. Mimo ambitnej końcówki gospodynie nie zdołały jednak przełamać rywalek. Zespół z Krosna zamknął seta 25:23 i objął prowadzenie w meczu.

4.jpg

Druga partia również rozpoczęła się od wyrównanej gry, ale to ekipa z Krosna jako pierwsza zbudowała przewagę 8:4. Zespół z Zagłębia nie zamierzał jednak odpuszczać i krok po kroku odrabiał straty, aż do remisu po 10. W środku seta gra nabrała ogromnej intensywności, a kibice żywo reagowali na każdą akcję. Po serii świetnych zagrywek i ataku Godlewskiej Płomień wyszedł na prowadzenie 20:19. Końcówka była prawdziwym dreszczowcem punkt za punkt, aż wreszcie Emilia Malkiewicz posłała asa serwisowego na 26:24, wyrównując wynik meczu.

3.jpg

Trzeci set to mocny powrót zespołu z Podkarpacia, który od samego początku narzucił tempo (1:3, 4:9). Trener Krzysztof Zabielny wziął czas, aby poukładać grę gospodyń, ale Karpaty utrzymywały wysoką skuteczność i prowadziły już 12:5. Choć Płomień próbował napędzić swoją grę przy głośnym wsparciu trybun, to goście imponowali konsekwencją i pewnością siebie. W końcówce gospodynie poprawiły serwis i przyjęcie, zmniejszając nieco straty, lecz przewaga rywalek okazała się zbyt duża. Krosno wygrało 25:19i objęło prowadzenie.

1.jpg

 Czwarta odsłona to prawdziwa dominacja zespołu z Sosnowca. Gospodynie rozpoczęły od imponującego prowadzenia 9:3, grając dużo pewniej, dynamiczniej i z większą swobodą. Widać było, że uwagi trenera Zabielnego trafiły w punkt - organizacja gry była zdecydowanie lepsza. Rywalki próbowały odrabiać straty, lecz Płomień kontrolował każdy aspekt seta. Malkiewicz dołożyła kolejne asy serwisowe, a ofensywa gospodyń działała jak dobrze naoliwiona maszyna. Gdy tablica wyników pokazała 21:10, było pewne, że o wyniku zadecyduje tie-break. Set zakończył się pewnym zwycięstwem 25:11.

2.jpg

Decydujący set rozpoczął się od wymiany punkt za punkt, która trzymała w napięciu całą halę. Gospodynie jako pierwsze przełamały rywalki, wychodząc na 6:4. Chwilę później Oliwia Jankowska posłała asa, podkręcając jeszcze tempo gry i emocje. Płomień grał dojrzale, pewnie i z ogromną wiarą, a mocny atak Marty Twardoch powiększył prowadzenie do 12:6. W końcówce zespół z Zagłębia nie pozostawił żadnych wątpliwości, punktując rywalki w ataku i zagrywce. Tie-break zakończył się wynikiem 15:8, a cały mecz zwycięstwem 3:2. 

5.jpg
MVP meczu Emilia Malkiewicz. Przyjmująca Płomyczków była kluczową postacią drużyny. Zachwyciła nie tylko pewnym przyjęciem i skutecznym atakiem, ale także serią niezwykle ważnych asów serwisowych. Jej pewność, spokój i konsekwencja odegrały ogromną rolę w zwycięstwie zespołu z Sosnowca.

Credo Płomień Sosnowiec – Karpaty-PANS Krosno 3:2 (23:25, 26:24, 19:25, 25:11, 15:8)

Credo Płomień Sosnowiec: Amelia Bogdanowicz, Małgorzata Kuczyńska, Emilia Malkiewicz, Emilia Jankowska, Natalia Godlewska, Marta Twardoch, Kamila Kobusińska (L) oraz Klaudia Gajewska, Julia Sudnik, Paulina Jaworska-Nowak, Patrycja Bierza
Trener - Krzysztof Zabielny

Karpaty-PANS Krosno: Urszula Kowalczyk, Aleksandra Pasińska, Nadia Sikora, Maja Michalak, Zofia Brzoza, Klara Kempfi, Julia Szczelokowa (L) oraz Maja Prusiewicz (L), Natalia Andrzejewska, Julia Krasiń, Aleksandra Liedka, Urszula Bogacz
Trener - Szymon Czekaj

#TAGI