W najbliższy piątek nasze siatkarki plażowe, Natalia Okła oraz Urszula Łunio, rozpoczną zmagania w Mistrzostwach Świata w siatkówce plażowej seniorek. Nasze zawodniczki swój udział w turnieju otworzą meczem z reprezentacją Czech.
Gospodarzem tegorocznych mistrzostw jest Australia, a konkretnie miasto Adelajda – Biało-Czerwone od kilku dni są już na miejscu i aklimatyzują się do nowej strefy czasowej, jednocześnie przygotowując się do startu czempionatu.
– Za nami bardzo długa podróż, która trwała ponad dobę – cały czas zmagamy się jeszcze z jetlagiem, staramy się w miarę możliwości kłaść się spać o takich porach, żeby jak najszybciej zaadaptować się do nowej rzeczywistości i zaaklimatyzować się w Australii. Pierwszego dnia miałyśmy trochę lżejszy trening, żeby stopniowo wchodzić w rytm, a następnie rozpoczęłyśmy już regularne trenowanie, by być gotowymi do grania z naszymi przeciwniczkami.
– powiedziała jedna z naszych reprezentantek, Natalia Okła.
W szeregach naszej kadry doszło do pewnych zmian – początkowo w parze z Urszulą Łunio miała grać Małgorzata Ciężkowska, którą z gry finalnie wyeliminowały problemy zdrowotne.
– Nasze przygotowania do turnieju na pewno były wymagające, zgodnie z pierwotnym planem miałam grać w parze z Gosią, ale z powodu jej kłopotów ze zdrowiem nastąpiła zmiana. Naturalnie nie miałam okazji rozegrać jeszcze z Natalią tylu turniejów, ile zagrałam z Gosią, ale starałyśmy się w pełni wykorzystać czas, który miałyśmy, żeby jak najlepiej przygotować się do naszego występu w Mistrzostwach Świata. Przez ostatnie tygodnie ciężko pracowałyśmy nad tym, żeby się zgrać – niebawem zobaczymy, jaki to przyniesie rezultat, ale mogę zapewnić, że damy z siebie wszystko.
– powiedziała druga z Biało-Czerwonych, Urszula Łunio. W podobnym tonie wypowiedziała się również Natalia Okła.
– Nie jest to tajemnicą, że przygotowania nie przebiegły całkowicie zgodnie z planem, bo docelowo w tych mistrzostwach miała grać Małgosia. Ja zaczęłam grać w parze z Ulą w trakcie rozgrywek w Rio de Janeiro, we wrześniu rozegrałyśmy jeszcze wspólnie jeden turniej, a w międzyczasie wspólnie trenowałyśmy. Tak, jak wspomniała już Ula – w ostatnim czasie skupiałyśmy się głównie na współpracy i zgraniu się, ćwiczyłyśmy side-outy i kontrataki, rozegrałyśmy też kilka sparingów w Spale, starałyśmy się przygotować na wszystko
– dodała siatkarka.
Dla naszych zawodniczek będzie to pierwszy występ na arenie międzynarodowej w trakcie imprezy seniorskiej o tak wysokiej randze, jednak obie siatkarki zgodnie przyznają, że z niecierpliwością czekają już na pierwszy gwizdek.
– Towarzyszy nam duże skupienie i koncentracja, staramy się jak najlepiej wykorzystać te kilka dni, które pozostały nam do startu turnieju, chociaż oczywiście w tle pojawia się też wielka ekscytacja, bo jest to mój pierwszy w życiu turniej takiej rangi.
– zdradziła Natalia Okła.
– Z pewnością im bliżej będzie rozpoczęcia pierwszego meczu mundialu, tym stopniowo coraz większy stres będzie się gdzieś z tyłu głowy pojawiał, ale mimo wszystko jesteśmy bardzo pozytywnie nastawione i szczęśliwe, że możemy zaprezentować się w Australii. Dla nas obu jest to pierwszy tak duży turniej w karierze seniorskiej i szczerze nie możemy się już doczekać pierwszego meczu!
– dodała Urszula Łunio.
Identycznie jak w męskiej odsłonie turnieju, wśród pań w Mistrzostwach Świata udział weźmie łącznie 48 par, które zostały podzielone na dwanaście grup. Natalia Okła i Urszula Łunio trafiły do grupy F, w której zmierzą się kolejno z Czeszkami (Marketa Svozilova / Marie-Sara Stochlova), Brazylijkami (Ana Patricia Silva Ramos / Eduarda Santos Lisboa) oraz gospodyniami turnieju – Australijkami (Tara Phillips / Kayla Mears). Zwyciężczynie grup, drużyny z drugich miejsc, a także cztery najlepsze drużyny z trzecich pozycji uzyskają bezpośredni awans do 1/16 turnieju. Pozostałe osiem drużyn z trzecich miejsc rozegra ze sobą spotkania eliminacyjne.
– Uważam, że trafiłyśmy do naprawdę wymagającej grupy – w końcu w jednym z meczów zmierzymy się z obecnymi mistrzyniami olimpijskimi! Brazylijki oraz Czeszki znamy całkiem dobrze, bo często spotykamy się z nimi w trakcie turniejów Beach Pro Tour rangi Challenge lub Elite. Mecz z Brazylijkami na pewno będzie trudny, ale nie chcemy od razu nakładać na siebie niepotrzebnej presji z powodu tego, że nasze rywalki nie tak dawno triumfowały w Paryżu. Czeszki też będą wymagającymi przeciwniczkami, ale sądzę, że mamy szansę z nimi powalczyć. Meczem decydującym o wyjściu z grupy może być nasze ostatnie spotkanie z Australijkami – nie miałyśmy okazji zbytnio poznać tej drużyny, ale wiemy, że ten kraj ma sporo dobrych siatkarek, dlatego uważam, że to spotkanie może okazać się kluczowe. Naszym pierwszym celem będzie wyjście z grupy, a później, jeżeli forma nam dopisze i wszystko pójdzie po naszej myśli – będziemy skupiały się na każdym kolejnym meczu
– powiedziała Urszula Łunio.
Biało-Czerwone rozegrają swoje spotkania przez trzy dni z rzędu wczesnym rankiem czasu polskiego, jednak pomimo dość niesprzyjającej pory, zawodniczki liczą na wsparcie niezawodnych polskich kibiców.
– Serdecznie pozdrawiamy wszystkich kibiców, jesteśmy ogromnie wdzięczne za wasze wsparcie, zainteresowanie naszymi meczami, kibicowanie nam. Dziękujemy Wam i zachęcamy do śledzenia naszych spotkań w nadchodzących mistrzostwach świata, kibicujcie nam!
– zakończyła Natalia Okła.
Harmonogram Mistrzostw Świata seniorek w siatkówce plażowej – Adelajda 2025:
*godziny podane według czasu polskiego:
Grupa F:
14.11.2025, g. 6.30: Natalia Okła / Urszula Łunio (POL) – Marketa Svozilova / Marie-Sara Stochlova (CZE)
15.11.2025, g. 4.30: Natalia Okła / Urszula Łunio (POL) – Ana Patricia Silva Ramos / Eduarda Santos Lisboa (BRA)
16.11.2025, g. 4.30: Natalia Okła / Urszula Łunio (POL) – Tara Phillips / Kayla Mears (AUS)




