Drugiego dnia turnieju Mistrzostw Świata U21 w siatkówce plażowej rozpoczęła się faza grupowa.
W rozgrywkach męskich udział biorą Szymon Beta i Artem Besarab (grupa B) oraz Szymon Pietraszek i Jakub Krzemiński (grupa C), natomiast wśród kobiet Polskę reprezentują Natalia Okła i Julia Radelczuk (grupa C).
Turniej główny kobiet
Grupa C: Natalia Okła/Julia Radelczuk (POL) – Fakhr Imane/Bouysfi Fatima Zahra (MOR) 2:0 (21:7, 21:8)
Polskie siatkarki miały zapewniony udział w fazie grupowej głównej drabinki turnieju, bez konieczności startu w kwalifikacjach. W pierwszym meczu rozegranym w ramach zmagań w grupie C Biało-Czerwone podjęły reprezentację Maroka (3:2). Nasze kadrowiczki od początku narzuciły rywalkom swój rytm gry i szybko zbudowały kilkupunktową przewagę (8:2), którą dzięki skutecznym atakom systematycznie udało im się powiększać (12:3). Marokanki zostały kompletnie zdeklasowane przez polski zespół (17:4), przez co musiały pogodzić się z bardzo dotkliwą porażką na otwarcie tego meczu (21:7).
Początek drugiego seta spotkania miał bardzo podobny przebieg do seta pierwszego, Marokanki nawiązały walkę tylko w pierwszych kilku akcjach (3:2), jednak po chwili nasze kadrowiczki zaczęły raz po raz punktować (8:3), popisując się między innymi efektownymi asami serwisowymi (12:4). Przeciwniczki także w tym secie nie potrafiły ustabilizować swojej gry, popełniając bardzo dużo błędów własnych (15:6), a zwycięstwo polskiej reprezentacji ani przez chwilę nie stanęło pod znakiem zapytania i finalnie stało się faktem po kolejnym punktowej zagrywce Polek (21:8).
Grupa C: Natalia Okła/Julia Radelczuk (POL) – Sofía Izuzquiza Corulla/Adriana Serrano Ferro (ESP) 2:0 (21:19, 21:14)
W swoim drugim meczu fazy grupowej nasze siatkarki plażowe również zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Od początku spotkania nie brakowało w nim emocji (4:4), a dobra dyspozycja Biało-Czerwonych w ataku pozwoliła im zbudować nad rywalkami trzypunktową przewagę (9:6). Po chwili prowadzenie naszych siatkarek wzrosło już do sześciu oczek (13:7), jednak mimo wyjątkowo niesprzyjającej sytuacji, Hiszpanki nie zamierzały poddać się bez walki i w końcówce zdołały jeszcze nawiązać kontakt punktowy (17:16), ostatecznie jednak nie były w stanie wydrzeć Polkom zwycięstwa (21:19).
W drugiej odsłonie tego meczu reprezentacje przez pierwsze kilka akcji grały ze sobą punkt za punkt (4:3) i wydawać się mogło, że ten set będzie równie zacięty, co partia numer jeden (8:7), jednak dość szybko okazało się, że Hiszpanki opadły z sił, przez co przewaga Polek zaczęła się zwiększać (13:9). Nasze kadrowiczki bardzo dobrze czuły się dzisiaj w polu serwisowym, znacznie utrudniając rywalkom przyjęcie (18:12) i finalnie rozstrzygnęły mecz na swoją korzyść skutecznym atakiem Julii Radelczuk (21:14).
Turniej główny mężczyzn
Grupa B: Grupa B: Szymon Beta/Artem Besarab (POL) – Even Stray Aas/Jonah Utvik (NOR) 0:2 (16:21, 16:21)
Szymon Beta i Artem Besarad, podobnie jak nasze siatkarki plażowe, rywalizację w tegorocznym mundialu rozpoczęli od fazy grupowej, bez udziału w fazie eliminacyjnej. Polacy bardzo dobrze weszli w spotkanie z Norwegami (4:1), rywale jednak od razu wzięli się do odrabiania strat (5:4) i w końcu zdołali doprowadzić do wyrównania wyniku (9:9). Biało-Czerwoni zareagowali prośbą o przerwę, jednak po chwili oddechu tym razem to Norwegowie objęli trzypunktowe prowadzenie (15:12). Nasi kadrowicze nie zdołali już zatrzymać rozpędzonych przeciwników (18:13), a set zakończył się po nieudanej zagrywce Polaków (21:16).
Niesieni zwycięstwem w premierowej odsłonie reprezentanci Norwegii otworzyli drugą partię dwupunktowym prowadzeniem (2:0), w tym secie Biało-Czerwoni od początku znajdowali się pod presją odrabiania strat (6:2), a duet Aas/Utvik nie miał najmniejszego zamiaru ułatwić im tego zadania (10:6). Norwegowie doskonale prezentowali się dzisiaj w ataku (14:9), wykorzystując także bardzo niewygodne piłki, dzięki czemu pewnym krokiem zmierzali w kierunku zwycięstwa bez straty seta (18:12). Ich triumf przypieczętował autowy atak Artema Besaraba (21:16).
Grupa C: Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński (POL) – Gustavs Auzins/Kristians Fokerots (LAT) 0:2 (16:21, 19:21)
Po bardzo dobrym występie w fazie kwalifikacyjnej, w której nasi siatkarze pokonali Wenezuelczyków oraz Belgów, Szymon Pietraszek i Jakub Krzemiński jako pierwszych grupowych rywali podjęli reprezentantów Łotwy (3:2). Spotkanie od pierwszych minut przebiegało pod znakiem wyrównanej walki (7:6), toczonej przez oba zespoły punkt za punkt (12:12). W meczu ciężko było wskazać faworyta do zwycięstwa, bowiem ani Polakom ani Łotyszom przez niemal całego seta nie udało się zbudować przewagi (17:16). Dopiero w końcówce rywale zdołali odskoczyć na trzy punkty (19:16) i szybko wykorzystali swoją szansę na zakończenie tej partii (21:16).
W drugiej odsłonie licznie zgromadzenie w meksykańskiej Puebli kibice również mogli podziwiać zacięte wymiany (3:2). Żadnej z drużyn nie można było odmówić determinacji i motywacji (7:6), jednak w tym secie stale to reprezentanci Łotwy byli o co najmniej jedno oczko lepsi (11:10). W końcowej fazie tej partii dzięki serii bardzo dobrych zagrywek Łotyszom udało się powiększyć swoje prowadzenie (16:13), jednak Biało-Czerwoni ani myśleli składać broni i doprowadzili do remisu (17:17), lecz finalnie po asie serwisowym Gustavsa Auzinsa ze zwycięstwa cieszyła się jego drużyna (21:19).




