W stolicy Kataru, Dosze, trwają FIVB Mistrzostwa Świata U18 w siatkówce plażowej. Polskę reprezentowały dwie pary, w turnieju męskim zagrał duet Igor Gliszczyński/Alan Robak, natomiast w odsłonie kobiecej pojawiły się Aleksandra Wolny oraz Zuzanna Przybyszewska. Oba polskie zespoły zakończyły już rywalizację w turnieju.
Turniej mężczyzn:
2. runda kwalifikacji: Igor Gliszczyński/Alan Robak (POL) – Chase Paterson/Cooper Ryan (AUS) 2:0 (21:18, 21:19)
Duet Gliszczyński/Robak uzyskał bezpośredni awans do drugiej rundy kwalifikacji, w której spotkał się z reprezentantami Australii. Spotkanie od początku było wyjątkowo zacięte, zespoły przez większość czasu walczyły ze sobą punkt za punkt, co przełożyło się na bardzo wyrównany poziom. Ostatecznie jednak zarówno w pierwszym, jak i w drugim secie, w najważniejszych momentach szczęście było po stronie Biało-Czerwonych, przez co cieszyć się mogli z awansu do kolejnej rundy eliminacji.
3. runda kwalifikacji: Igor Gliszczyński/Alan Robak (POL) – Bruno Romano Cosendey Marques/ George Henrique Sabeh Isernhagen (BRA) 0:2 (17:21, 15:21)
W decydującej o awansie do głównej drabinki turnieju fazie nasi siatkarze spotkali się z Brazylijczykami, którzy od pierwszych minut postawili polskiemu zespołowi bardzo trudne warunki. Ekipa Canarinhos wyraźnie dominowała w niemal wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła, dzięki czemu ich zwycięstwo w żadnych z obu setów tego meczu ani przez moment nie było zagrożone. Przegrana w tym meczu oznaczała dla Biało-Czerwonych pożegnanie się z Mistrzostwami świata U18.
Turniej kobiet:
Grupa C: Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Esmee Radstake/Jara Both (NED) 0:2 (17:21, 16:21)
Nasze siatkarki plażowe nie musiały brać udziału w rundzie kwalifikacyjnej, mając zapewniony start w głównej drabince turnieju. Biało-Czerwone trafiły do grupy C, gdzie w pierwszym spotkaniu zmierzyły się z holenderską parą Radstake/Both. Debiut w tegorocznym czempionacie nie należał jednak w wykonaniu Polek do udanych – przeciwniczki od pierwszych chwil kontrolowały przebieg spotkania i finalnie bez większych problemów odniosły zwycięstwo bez straty seta.
Grupa C: Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Varagkhana Sogalee/Natthawiw Khampila (THA) 2:1 (14:21, 21:10, 15:12)
Drugim grupowym rywalem naszych kadrowiczek okazały się reprezentantki Tajlandii, które to spotkanie rozpoczęły z bardzo „wysokiego C” i błyskawicznie objęły wysokie prowadzenie, którego do końca pierwszej partii nie pozwoliły sobie odebrać. Biało-Czerwone wzięły srogi odwet na przeciwniczkach w secie numer dwa, który wygrały różnicą aż jedenastu punktów i finalnie triumfowały także w wyjątkowo emocjonującym tie-breaku, notując tym samym pierwsze zwycięstwo w turnieju.
Grupa C: Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Emese Kiss-Bertók/Réka Pádár (HUN) 0:2 (9:21, 19:21)
Para Kiss Bertók/Pádár koncertowo otworzyła swoje ostatnie spotkanie w fazie grupowej, popisując się bardzo wysoką skutecznością w ataku i serią świetnych zagrywek. Świetna dyspozycja siatkarek z kraju bratanków pozwoliła im kompletnie rozbić polski zespół w premierowej odsłonie spotkania, jednak Biało-Czerwone nie zamierzały poddać się bez walki i w drugim secie znacznie poprawiły swoją grę, wykorzystując też błędy rywalek. Finalnie jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do Węgierek.
Runda 24: Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Kiara Vitoria Ernesto Jeronimo/Leticia Schwalb Machado (BRA) 0:2 (19:21, 16:21)
Jedno zwycięstwo odniesione przez reprezentantki Polski w fazie grupowej okazało się wystarczające, by zapewnić naszym zawodniczkom awans do fazy pucharowej turnieju. W Rundzie 24 przyszło im zmierzyć się z brazylijską parą Kiara/Leticia, która zaprezentowała się dzisiaj z bardzo dobrej strony, dając pokaz solidnej siatkówki. Po zaciętej końcówce w pierwszym secie lepsze okazały się rywalki, co dodało im skrzydeł w kolejnej partii. Polki dzielnie walczyły, by odrobić straty i doprowadzić do tie-breaka, jednak ostatecznie musiały uznać wyższość rywalek i tym samym pożegnać się z dalszym udziałem w turnieju.