ME U18 w siatkówce plażowej – faza grupowa

Fot. CEV

ME U18 w siatkówce plażowej – faza grupowa

Kategoria

Siatkówka plażowaReprezentacje

Autor

Angelika Jakimów

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

12 wrz 2025

We Włoszech, w miejscowości Schiavonea, trwają Mistrzostwa Europy U18 w siatkówce plażowej. W męskim turnieju Polskę reprezentuje para Igor Gliszczyński/Alan Robak, natomiast w kobiecej odsłonie startują dwie polskie drużyny: Hanna Leśniewicz/Natalia Lewandowska oraz Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska.

Turniej główny mężczyzn:

W fazie grupowej w ramach rozgrywek grupy H nasi siatkarze zmierzyli się z Gruzją, Chorwacją oraz Szwajcarią. 

Igor Gliszczyński/Alan Robak (POL) – Tsotne Kvaratskhelia/Amiran Jangavadze (GEO) 2:0 (21:8, 21:15)

Nasi siatkarze w wyjątkowo imponującym stylu otworzyli partię inaugurującą występ w Mistrzostwach Europy U18, zupełnie nie dając rywalom dojść do słowa w pierwszych dziesięciu akcjach, dzięki czemu zbudowali bardzo wysokie prowadzenie (10:0). Gruzini zostali kompletnie rozbici (15:2) i na przestrzeni całego seta zdobyli zaledwie dwa punkty atakiem (18:7), a ich błąd w polu serwisowym przypieczętował triumf polskiego zespołu (21:8).

Druga partia także rozpoczęła się pomyślnie dla polskich zawodników (4:1), jednak tym razem rywale postawili naszym reprezentantom trudniejsze warunki niż w partii poprzedniej (9:6). Mimo że tym razem przewaga punktowa Biało-Czerwonych nie była aż tak wyraźna (13:9), to do samego końca zwycięstwo Polaków nie było w żaden sposób zagrożone (18:14). Na zakończenie spotkania asem serwisowym popisał się Igor Gliszczyński (21:15).

Igor Gliszczyński/Alan Robak (POL) – Šimun Lozančić/Viktor Olja Vidović (CRO) 2:0 (21:18, 21:16)

Na początku drugiego starcia grupowego duet Gliszczyński/Robak zdołał odskoczyć rywalom na trzy oczka (5:2), Chorwaci po chwili nawiązali z naszym zespołem kontakt punktowy (6:5), jednak Biało-Czerwoni po kilku akcjach ponownie mogli cieszyć się z pięciopunktowej przewagi (11:6). Rywale na tym etapie nieco lepiej radzili sobie w ataku, ale popełniali więcej błędów własnych (16:11), co w konsekwencji przyczyniło się do ich przegranej w tym secie (21:18).

W drugiej odsłonie zespoły początkowo grały ze sobą punkt za punkt (4:3), ale kilka minut później to ponownie nasi siatkarze przejęli inicjatywę w tym secie (8:4). Chorwaci nie zamierzali poddać się bez walki i wywalczyli wyrównanie wyniku (13:13), wciąż jednak szczęście częściej uśmiechało się do Polaków (18:15). Drugie zwycięstwo w fazie grupowej stało się faktem po skutecznym ataku Igora Gliszczyńskiego (21:16).

Igor Gliszczyński/Alan Robak (POL) – Livio Friedli/Martin Odermatt (SUI) 1:2 (21:17, 16:21, 7:15)

Nasi reprezentanci bardzo dobrze rozpoczęli swoje ostatnie spotkanie w fazie grupowej mistrzostw, od początku mając pod kontrolą przebieg tego seta. Polacy wywarli na rywalach dużą presję w zagrywce i popełnili nieco mniej błędów własnych, dzięki czemu bez większych nerwów rozstrzygnęli tę odsłonę na swoją korzyść (21:17).

W drugim secie Szwajcarzy wzięli odwet na Polakach za swój nieudany występ w premierowej odsłonie meczu i tym razem to oni szybko wypracowali kilkupunktową przewagę, której wytrwale przez cały czas trwania seta bronili. Biało-Czerwoni starali się odrobić straty, nie udało im się jednak w tej partii zagrozić rywalom na tyle, by odebrać im zwycięstwo (21:16).

Rozstrzygający set tego meczu od pierwszych piłek przebiegał pod dyktando coraz pewniej czujących się na piasku Szwajcarów, którzy z każdą kolejną akcją coraz bardziej się napędzali. Wysokie prowadzenie dało im komfort spokojnej gry, a skuteczne zagranie na siatce pozwoliło im cieszyć się z triumfu w tie-breaku (15:7).

W Rundzie 24 Polacy powalczą z Włochami: Francesco Deniną i Lorenzo Profumo.

Turniej główny kobiet:

Grupa B:

Hanna Leśniewicz/Natalia Lewandowska – Hammarberg/Hofstetter (AUT) 1:2 (12:21, 21:16, 10:15)

Pierwszy mecz w europejskim czempionacie nie rozpoczął się po myśli naszych zawodniczek, rywali z Austrii wywarły na Polkach bardzo dużą presję w ataku i szybko zbudowały sobie dosyć bezpieczną przewagę. Przeciwniczki lepiej zagrały także blokiem i ostatecznie to one zapisały premierową odsłonę tego meczu na swoim koncie (21:12).

W drugiej partii nasze siatkarki zerwały się do walki i tym razem to one nadawały tempo grze. Austriaczki dwoiły się i troiły by odrobić straty i choć kilkukrotnie były blisko, ostatecznie w tym secie nie były w stanie zagrozić Biało-Czerwonym ani odebrać im zwycięstwa na wagę wyrównania stanu rywalizacji (21:16).

Niestety reprezentantki Austrii wzięły odwet na Polkach w decydującym secie, ponownie przewaga w ataku była po stronie rywalek, które dwukrotnie popisały się także asem serwisowym. Pomimo zaciętej walki, wygrana w tej partii, jak i całym meczu, padła finalnie łupem Austriaczek (15:10).

Hanna Leśniewicz/Natalia Lewandowska – Monika Mamaja/Alisa Aleksāne (LAT) 0:2 (12:21, 10:21)

Drugi mecz fazy grupowej nasze siatkarki kompletnie wymknęło się naszym zawodniczkom. Łotyszki były zdecydowanymi faworytkami tego starcia i od samego początku udowodniły, że zasłużyły na to miano. Rywalki dominowały nad polskim zespołem w każdym elemencie i bez większego problemu odniosły zwycięstwo (21:12).

Sytuacja nie uległa poprawie także w drugim, a jednocześnie ostatnim secie tego meczu. Siatkarki z Łotwy raz po raz punktowały na siatce, bardzo dobrze zagrywały i przede wszystkim grały o wiele rozważniej i spokojniej – pozwalając Biało-Czerwonym się mylić i bez skrupułów wykorzystywały ich błędy, co przełożyło się na jeszcze wyższą wygraną niż w secie poprzednim (21:10).

Hanna Leśniewicz/Natalia Lewandowska – Molly Quinn/Matilda Hutton (ENG) 2:0 (21:15, 21:15)

Na zakończenie zmagań w fazie grupowej Mistrzostw Europy U18 polskie siatkarki podjęły parę z Anglii. Biało-Czerwone przystąpiły do tego spotkania mocno zmotywowane i za wszelką cenę nie chciały się jeszcze żegnać z turniejem. Determinacja i cierpliwa gra w ataku pozwoliły im na sięgnięcie po zwycięstwo w pierwszej partii (21:15).

W drugim secie gra przedstawiała się bardzo podobnie, Angielki co sił próbowały stawić opór polskiej reprezentacji, nie były jednak w stanie znaleźć recepty na dobrze dysponowane dzisiaj Polki. Nasze siatkarki wygrały ten set w takim samym stosunku punktowym (21:15) i tym samym przypieczętowały swój awans do Rundy 24, gdzie zmierzą się z ukraińskim duetem Shkurat/Vapniar.

Grupa H:

Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Sinemis Aslan/Helena Llinares (ESP) 0:2 (22:24, 13:21)

Druga polska para swój występ w kontynentalnym czempionacie rozpoczęła od gry punkt za punkt z reprezentacją Hiszpani (4:4), przeciwniczki jednak w kilka minut zdołały zbudować kilkupunktową przewagę (11:7). Braki w ataku Polki starały się nadrobić dobrą grą blokiem (17:15), nie wystarczyło to jednak, by zatrzymać rozpędzone Hiszpanki, które ostatecznie odniosły zwycięstwo po walce na przewagi (24:22).

Przeciwniczki w świetnym stylu weszły w partię numer dwa (7:2) i tym razem od początku seta prowadziły grę całkowicie pod swoje dyktando (10:5). Polkom zabrakło argumentów do walki z niesionymi zwycięstwem w poprzedniej partii rywalkami (15:6), co przełożyło się na zdecydowanie gorszy wynik punktowy i ich finalną porażkę (21:13).

Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Nadja Milic/Andrijana Djurov (SRB) 2:0 (26:24, 21:19)

Drugi występ tej polskiej pary w Mistrzostwach Europy U18 był już zdecydowanie bardziej udany, choć kosztował nasze reprezentantki równie dużo sił. Serbki postawiły Polkom bardzo trudne warunki, a wynik końcowy ważył się do ostatnich sekund. Szczęśliwie ostatecznie z wyjątkowo zaciętej walki na przewagi z tarczą wyszły nasze kadrowiczki (26:24).

W drugiej partii od samego początku również nie brakowało emocji, choć w tym secie nie było już tak wielu zwrotów akcji. Biało-Czerwone lepiej radziły sobie w ataku i częściej od Serbek punktowały na siatce, ani razu jednak nie zdobyły punktu bezpośrednio z zagrywki, podczas gdy rywalki zanotowały aż cztery oczka w tym elemencie. Lepsza dyspozycja w polu serwisowym nie pomogła jednak rywalkom, które musiały pogodzić się z porażką (21:19).

Aleksandra Wolny/Zuzanna Przybyszewska (POL) – Emese Kiss-Bertók/Réka Pádár (HUN) 2:0 (21:18, 22:20)

Na zakończenie rywalizacji w grupie H polskie siatkarki zmierzyły się z reprezentantkami kraju bratanków. Pierwsza odsłona tego meczu przebiegła pod znakiem efektownych wymian, szczególnie Węgierki bardzo dobrze prezentowały się w ofensywie, zostały jednak zupełnie rozbite w przyjęciu, co przy wyższej liczbie błędów własnych przełożyło się na ich przegraną na otwarcie meczu (21:18).

W drugim secie oba zespoły prowadziły zaciętą walkę – Polki o jak najszybsze zakończenie tego spotkania, a Węgierki o przedłużenie losów tej rywalizacji. Drużyny grały na bardzo zbliżonej skuteczności w ataku, a wielką siłą Biało-Czerwonych nadal była świetna zagrywka. Zwycięzcę wyłoniła walka na przewagi (22:20), a nasze siatkarki awansowały do Rundy 24, w której o przepustkę do dalszej fazy turnieju zagrają z fińską parą Kyröläinen/Laaksonen. 

#TAGI