Turcja przegrała z Polską 0:3 (26:28, 23:25, 21:25) w trzecim meczu Ligi Narodów rozgrywanym od środy do niedzieli w chińskim mieście Xi'an. Biało-Czerwoni mają na swoim trzy zwycięstwa. W niedzielę na zakończenie zmagań w Chinach zagrają z Serbią.
Polacy bardzo dobrze spisują się w tegorocznej edycji rozgrywkach Ligi Narodów. Na inaugurację turnieju w Chinach pokonali Holandię 3:1, a dzień później Japonię również 3:1. W sobotę przyszło im walczyć o kolejne zwycięstwo z Turcją.
- Podczas przygotowań do kolejnych spotkań zwracamy uwagę na wszystkie elementy, nad którymi musimy stale pracować. Oglądamy materiały wideo dotyczące naszych przeciwników. Do każdego meczu podchodzimy jak do niezwykle ciężkiej przerwy. Nikogo nie lekceważymy - powiedział Nikola Grbić, trener Biało-Czerwonych przed sobotnim starciem z Turcją.
Drużyna Turcji udział w Lidze Narodów traktuje jako cenne doświadczenie. W tych rozgrywkach występuje dopiero od dwóch sezonów.
- Drugi rok z rzędu mamy okazję zbierać niezwykle cenne doświadczenie w Lidze Narodów. Ze względu na problemy zdrowotne w naszej drużynie, musimy zmienić trochę nasze plany w kwestii ataku czy przyjęcia. Nie zmienia to faktu, że w każdym meczu chcemy grać możliwie najlepszą siatkówkę, na jaką nas stać - podkreślił Umut Cakir, trener Turcji.
Początek pierwszego seta lepiej rozpoczął się dla Turków 3:1. Jedną z podstawowych zmian w polskiej drużynie było wyjście w podstawowej szóstce na pozycji libero - Mateusza Czunkiewicza. Z akcji na akcję coraz lepiej spisywali się nasi zawodnicy 7:7 i 9:9. W dalszej części tego seta dużo lepiej w pierwszej akcji zaczęła spisywała się drużyna z Turcji 16:13. Ręki w ataku nie zwalniał Yigit Gulmezoglu. Następnie dobrym serwisem popisał się Rafał Szymura 16:15. Od tego momentu do końca już tej partii toczyła się zacięta walka punkt za punkt. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli Polacy 28:26. W ostatniej akcji Michał Gierżot posłał na stronę rywali asa serwisowego.
W drugim secie polski szkoleniowiec dość szybko zdecydował się na zmianę atakującego. Miejsce Alaksieja Nasiewicza zajął Sasak. Turków należało pochwalić za dobrą obronę w polu i udane kontrataki 11:9. Biało-Czerwoni dzięki dobrej grze w bloku wyrównali wynik, a nawet wyszli na prowadzenie 14:12. Od tego momentu grę na parkiecie kontrolowali już polscy zawodnicy. Seta skutecznym atakiem ze środka zakończył Szymon Jakubiszak 25:23.
Reprezentacja Polski poszła za ciosem. W kolejnym secie dość szybko wypracowała sobie dwa oczka przewagi i ją utrzymywała 10:8. Rywale mieli spore problemy, żeby zatrzymać dobrze dysponowanego w tej partii Nasiewicza, który nie tylko skutecznie atakował, ale także serwował, posyłając na stronę rywali dwa asy serwisowe z rzędu 13:9. Drużynie z Turcji nie można było odmówić walki do do ostatniej akcji. Jednak to Biało-Czerwoni zachowali chłodną głowę i w ostatnim secie tego sobotniego meczu zwyciężyli 25:21, a w całym spotkaniu 3:0.
Polski zespół może pochwalić się kompletem trzech zwycięstw. Na zakończenie turnieju w Xi'an Polscy zagrają z Serbią. Pierwszy gwizdek spotkania o godzinie 13.00 czasu polskiego.
Turcja - Polska 0:3 (26:28, 23:25, 21:25)
Turcja: Berk Dilmenler, Marko Matić, Bedirhan Bülbül, Yigit Gulmezoglu, Murat Yenipazar, Efe Bayram, Berkay Bayraktar (libero) oraz Ramazan Efe Mandiraci, Mirza Lagumdzija, Ahmet Tümer.
Polska: Alaksiej Nasiewicz, Rafał Szymura, Michał Gierżot, Szymon Jakubiszak, Mateusz Poręba, Jan Firlej, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Łukasz Kozub, Kewin Sasak.
Program i wyniki Ligi Narodów w Xi'an
11 czerwca (środa)
Polska - Holandia 3:1 (25:22, 22:25, 25:22, 25:22)
12 czerwca (czwartek)
Polska - Japonia 3:1 (27:25, 25:22, 18:25, 39:37)
14 czerwca (sobota)
Turcja - Polska 0:3 (26:28, 23:25, 21:25)
15 czerwca (niedziela)
godz. 13.00 Polska - Serbia