Piotr Kantor i Jakub Zdybek zakończyli ubiegły sezon, zdobywając mistrzostwo Polski pod koniec sierpnia. Z nową energią i głodni startów czekają na pierwsze turnieje. Obecnie intensywnie trenują na Teneryfie.
Do początku sezonu pozostało już tylko kilka tygodni, jak przebiegają Wasze przygotowania?
Piotr Kantor: Zaczęliśmy z początkiem stycznia. Wcześniej przygotowaliśmy się tylko fizycznie, indywidualnie w domach. Od stycznia byliśmy w Spale, na piasku, a 24 lutego wylatujemy na obóz zagraniczny, do ciepłego, trochę posparować i złapać atmosferę turniejową [wywiad odbył się jeszcze w Spale - przyp. red]. I można powiedzieć niemalże prosto stamtąd, bo wracamy na 2-3 dni do Polski i lecimy na pierwsze turnieje – jeżeli nic się nie zmieni to zaczniemy w Meksyku.
Od Waszego ostatniego startu minęło już sporo czasu. Z niecierpliwością czekacie na pierwsze starty i powrót do rywalizacji?
Jakub Zdybek: Oczywiście! Nie ukrywamy, że jest uzależnienie od tej adrenaliny meczowej. Robimy to, bo to kochamy. Cieszymy się, że sezon rozpoczyna się już niedługo i pełni energii przystąpimy do startów.
Jakie cele stawiacie sobie na ten sezon?
Piotr Kantor: Wiele lat gram i wiem jedno, że jak będzie zdrowie, będzie humor – to jest najważniejsze, bo za humorem i zdrowiem idą wyniki! Jeżeli będzie jedno i drugie, to będą i wyniki, więc o to się nie martwię.
Jak Waszym zdaniem prezentuje się kalendarz tego sezonu? Są turnieje, na które czekacie z niecierpliwością?
Piotr Kantor: Jak patrzy się na ten kalendarz, to wiadomo każda para chciałaby zagrać na mistrzostwach Europy, i każda para chciałaby zagrać na mistrzostwach świata. Jest bardzo duża dysproporcja czasowa między jedną i drugą imprezą, a najważniejszy tak naprawdę będzie początek sezonu. W zależności od tego jak zagra się na początku sezonu, okaże się jak ten cały kalendarz będzie wyglądał na nasz cały rok. A jeśli chodzi o naszą parę i o to, że jesteśmy Polakami, to dla nas oczywiście jednym z najważniejszych turniejów będą Stare Jabłonki i nie mówię tego z przekąsem, tylko naprawdę cieszę się, że wrócił ten turniej do Starych Jabłonek, cieszę się, że jest to miejsce w kalendarzu, bo bardzo sentymentalnie patrzę i na to miejsce, i na organizatora, i ludzi, którzy zawsze tam są.
Kuba, rok temu mieliście okazję wystąpić w Starych Jabłonkach, dla Ciebie też jest to wyjątkowe miejsce?
Jakub Zdybek: Tak, już w trakcie wypowiedzi Piotrka prawie się wyrywałem do odpowiedzi, bo od razu pomyślałem o Starych Jabłonkach. W zeszłym roku pierwszy raz w życiu miałem okazję wystąpić na tourze w tym miejscu i byłem naprawdę zachwycony. Jest to bardzo ważny przystanek na tourze i czekam na ten turniej, ale oczywiście wszystkie turnieje są ważne i tak chcemy grać.
Dziękujemy za rozmowę.